poniedziałek, 24 października 2011

Jest między nami chemia. Głównie kwas
~
W sumie pierdolę, co przyniesie mi jutro
~
Zaczynam rozumieć zakonnice 
~
W sumie to kto powiedział, że czekając na księcia mamy być grzeczne ?
~
Usiadł przed nią i układając dłoń na jej policzku uśmiechał się delikatnie. Wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. Jednym gestem sprawił, że ponownie go pokochała. Bezgranicznie tak już na amen
~
Ponownie zaczynam żyć nadzieją, która i tak mnie zgubi 
~
Moja natura mówi sprytnie spierdalaj 
~
Gdy nie ma innego wyjścia, w końcu daje się radę 
~
Nie docenisz, stracisz
~
Zamknięta na świat i nowe doświadczenia, wolała tkwić w miejscu i rozdrapywać wspomnienia
~
Krzyczał na nią. Wyzywał od najgorszych. Wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać. Przycisnął do ściany, krzycząc w twarz, że nie jest nic warta. Słowa nie bolały, wyzwiska również. Najbardziej jednak bolała świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi go znienawidzić. W końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła się po purpurowej ścianie i upadła. Kucnął nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska.  -przytul mnie.  -wyszeptała rozhisteryzowana. Popatrzył na nią zdenerwowany. Objęła go, a on w końcu zamilkł
~
24 na dobę myślę o Tobie, cokolwiek robię myślę o Tobie  ;*
~
Byłeś moim nauczycielem od lekcji `mam wyjebane` szkoda tylko, że nie nauczyłeś mnie jak mieć wyjebane na Ciebie i miłość cwaniaczku
~
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś
~
O, jesteś online. Napisz. Napisz do mnie. Napisz, napisz, napisz. W tym momencie, w tej chwili, teraz. Proszę, proszę, proszę napisz. Napisz, napisz, napisz bo zaraz się rozpadnę, bo zaraz mi serce pęknie, bo czekam na Ciebie. No napisz.  Przecież widzisz to żółte słoneczko przy moim imieniu, napisz. Napisz pierwszy, bo ja już nie mam odwagi. Napisz, napisz, napisz. Zrób to dla mnie. O ! Już Cię nie ma. Kurwa
~
Lubię spodnie z krokiem  ^^
~
Gówna pudrem nie zakryjesz
~
Ciekawe co mówisz, gdy ktoś pyta o mnie
~
A teraz mała podnieś się z podłogi, rękawami Jego bluzy otrzyj łzy i unieś kąciki swych ust dla tych, dla których Twój uśmiech jest tak długo wyczekiwanym gestem, a do tego najcudowniejszym. Cokolwiek by nie mówili, jakkolwiek przez zazdrość ludzie chcieliby zniszczyć Twe marzenia i życie, sama najlepiej wiesz kim jesteś, znasz swą wartość i nie poddawaj się przez słowa tych, którzy tracą sens własnego istnienia próbując go zabrać również Tobie. Otaczają Cię ludzie, którzy bez względu na konsekwencje swego czynu obroniliby Cię, nawet jeśli mieliby poświęcić życie i ucierpieć, pomimo tego co by Ich czekało, uwierz mi, że byliby gotowi uchronić osobę, która znaczy dla nich coś ponad granice możliwości
~
Trzymamy w sobie uczucia, dusimy się nimi każdego wieczoru dławiąc się łzami, analizujemy każdą rozmowę, każdą  obietnicę i każdy najmniejszy gest, dzięki któremu wierzyliśmy, że szczęście naprawdę istnieje. Pragniemy zniknąć, zapomnieć o tym wszystkim zostawiając po sobie jedynie parę uśmiechów zatrzymanych na fotografiach, kilkaset nic nieznaczących rozmów w archiwum i wspólne chwile w pamięciach innych. W jednej chwili wymazać się z serc ludzi, dla których znaczymy tak wiele, w oczach których jesteśmy tak idealnie szczęśliwi
~
`Żadne z nas już nie pamięta, jak beztrosko biegły dni`
~
Piona za chamstwo, kurwa 
~
Może życie bez przeszkód byłoby zupełnie nudne ?
~
Niektórzy ludzie czynią świat wyjątkowy tylko dlatego, że są

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz